Horka – runda pierwsza ;-)

Horka – runda pierwsza ;-)

Od dłuższego już czasu powiększa się grono naszych freedivingowych przyjaciół. Część to osoby, które bardzo dobrze czują się w wodzie już od lat. Część – całkowici nowicjusze, próbujący dopiero swoich sił we freedivingu. Wszystkich nas łączy jedno – uwielbiamy spędzać czas nad wodą, w wodzie i (głównie) pod wodą. Wczoraj udało nam się w końcu dzięki inicjatywie Maczka zebrać w większą grupkę i ruszyliśmy w drogę na Horkę – nasze ulubione miejsce nurkowe. Read more

Sezon wprawdzie rozpoczęty, ale …

Sezon wprawdzie rozpoczęty, ale …

Wprawdzie sezon wyjazdów na wody otwarte już dawno się rozpoczął, jednak ze względu na nawał zajęć nie było czasu by spokojnie na naszym blogu coś wrzucić. Postanowiłem szybko nadrobić te zaległości i napisać jak wygląda nasze lato i co mamy w najbliższych planach.

Read more

IV Ogólnopolski Zlot Spearfishing Poland – relacja

IV Ogólnopolski Zlot Spearfishing Poland – relacja

Właśnie wróciłem z dwudniowego zlotu Spearfishing Poland. Dla mnie była to pierwsza tego typu impreza i wiem na pewno, że na następne też pojadę. Nad jezioro Powidzkie wyjechaliśmy jeszcze w piątek po pracy by w sobotę już od rana cieszyć się wspaniałą pogodą i towarzystwem. W planie zlotu figurowało kilka atrakcji, które przeplataliśmy trudnym zadaniem zagospodarowania czasu wolnego. Read more

Mikołajki z hokejem!

Mikołajki z hokejem!

Pierwszy raz byliśmy gośćmi w Trzebnickim Parku Wodnym „Zdrój”. Cała nasza drużyna stawiła się dzielnie by móc swoją skromną obecnością uświetnić mikołajkowa imprezę. Pierwszym zaskoczeniem dla nas była niecka, która nie jest tradycyjną konstrukcją z jaką możecie się spotkać na większości basenów. To dokładnie taka sama niecka jak basenu w „Tropical Island” pod Berlinem. W takich właśnie okolicznościach przyrody, w świątecznej atmosferze oraz otoczeni zgrają zaciekawionych dzieci rozgrywaliśmy nasz kolejny treningowy mecz… Read more

Łagowskie klimaty poza nami ;-)

Łagowskie klimaty poza nami ;-)

No to miniurlop za nami! Warto było pojechać i odwiedzić stare śmieci. Od początku nasz wyjazd zakładał sporą dawkę świeżego powietrza i  odpoczynku. W to wszystko próbowaliśmy wkomponować jakiekolwiek formy ruchu, żeby nie zapomnieć jak to jest jak trzeba się ruszać i coś robić. Nazbierała się nas całkiem spora grupka. Dwa pierwsze dni raczej nie zachwyciły nas pogodą i cały czas mieliśmy nadzieję, że jednak pogoda się poprawi. No i tak się stało! Sobota i Niedziela momentami dostarczały nam aż za dużą dawkę słońca. Read more

Dahab – dzień dziesiąty – one goal and searching…

No to bylo trochę wrażeń. Po pierwsze udał się plan z przepłynięciem kanionu – jedno ale. Nie udało nam się zrobić dobrego filmiku. Musiałbym próbować więcej razy – może wtedy by coś się udało a tak to trochę lipa. Może po powrocie uda się coś z tego zmontować mały, krótki filmik. Na kanion poszliśmy normalnie z buta i tam się przebraliśmy przy samym wejściu do wody. Niestety pogoda znowy była lipna – spora fala i wiatr. Nieźle nas na tym kanionie dzisiaj wybujało. Po południu szybko zamówiliśmy taksówkę i chcieliśmy koniecznie dojechać na 14sta na seminarium „Yoga for freediving” organizowanego w ramach Dahabfestival. Pierwsza porażka: transporciarz (bo trudno to nazwać taksówką) miał być za 7minut. Read more

Listopadowy Dahab – dzień 6 – początek końca

Listopadowy Dahab – dzień 6 – początek końca

No i stało się! Pobudka dzisiejszego dnia była niemałym zaskoczeniem. Jak zwykle wcześnie rano, jednak była pewna subtelna różnica. Od samego rana wiało jak diabli! Do tego niemałe fale i jak na Egipt to szok (przynajmniej dla mnie) bo pojawiły się chmury! No tego to się tutaj nie spodziewałem. Śniadanie jak zwykle niezbyt obfite i wczesne. Dzisiaj w planach mamy: kręcenie filmu, ponowne zwiedzanie kanionu oraz okolicznych raf. Już wiemy, widząc rano z okien stan morza, że nie będzie to wcale takie łatwe. Jednak nie uprzedzam faktów. Po śniadaniu dosyć dziarsko jak na naszą grupę poszliśmy do wody. Spora fala utrudniała wejście do wody nawet z hotelowego pomostu. W wodzie jak to zwykle bywało – nie odczuwaliśmy tego aż tak bardzo. Read more

Taka sobie mała wrzuta – ale za to fotki pierwsza klasa!

Taka sobie mała wrzuta – ale za to fotki pierwsza klasa!

Witajcie. Dzisiaj stałem się szczęśliwym posiadaczem kilku super fotek zrobionych przez Maczka na ostatnim piątkowym basenie. Trening jak trening – trochę pływania i obijania (dla mnie dziwny trochę – bo pierwszy raz w życiu poświęciłem cały trening na pływanie żabką …?!?!?). Jednak w między czasie Krzyś ćwiczył z aparatem róże dziwne mecyje no i wyszło parę naprawdę świetnych fotek! Głównym motywem było wydarzenie zainicjowane przez moich przyjaciół ze szkoły jogi „Świat staje na głowie, więc i ja sobie stanę!” Read more

Nieby zwykła fontanna .. ale..?

Nieby zwykła fontanna .. ale..?

Wczoraj wieczorem dosłownie rzutem na taśme pojechaliśmy na pokaz specjalny wrocławskiej fontanny. Każdy powie – fontanna jak fontanna, trochę wody wyrzucanej w górę i już. Ot co. A jednak nie do końca. Fontanna niejednokrotnie była symbolem i ozaczała źródło życia. Nasza wrocławska wprawdzie życia nie daje (choć kto wie co dzieje się w nocy w parku, będącego sąsiadem sporej liczby akademików) ale za to to zycie umila i potrafi zachwycić. W czasie wakacji organizowane są tam pokazy multimedialne z prawdziwego zdarzenia. Read more

Egiptologiczne reminiscencje

Egiptologiczne reminiscencje

Właściwie jedynym ale jakże ważnym powodem dla dzisiejszego wpisu jest filmik autorstwa Maczka, który podsumowuje naszą nie do końca normalną ekipę na wyjeździe w Safadze. Byliśmy tam w Maju bieżącego roku i co tu dużo mówić – na pewno wrócimy tam jeszcze nie raz! Pierwszą część relacji z tego wyjazdu możecie znaleźć pod tym adresem. Cała nasza ekipa widoczna jest na poniższym zdjęciu w pełnej krasie: Read more

QR Code Business Card